Autor Wiadomość
marta*
PostWysłany: Czw 17:58, 17 Kwi 2008    Temat postu:

Wiecie co...wydaje mi się, że skończę tutaj pisanie telci:(
Bo wydaje mi się że to nie ma sensu i tak nikt nie komentuje tej telci...wiem że ja nie mam talentu do pisania...
marta*
PostWysłany: Pią 16:38, 07 Mar 2008    Temat postu:

Oki dzieki za rady
Niedlugo kolejny dcinek:)
Vedis
PostWysłany: Pią 0:00, 07 Mar 2008    Temat postu:

No ciekawa telka, ale wkładaj więcej serca w dialogi, gdyż sprawiają wrażenie stucznych. Poza tym opisy są bardzo ubogie.
marta*
PostWysłany: Śro 13:30, 20 Lut 2008    Temat postu:

Odcinek VII
-Cześć Wiki to ja.. Słuchaj mam taką sprawę..
-Mów proszę
--Bo widzisz…Ivan wymyslił żebyśmy spotkali się we czwórkę i pogadali..
Zdziwiona dziewczyna:
-Nie rozumiem dlaczego we czwórkę..
-Wiesz…ja się nie chciałem zgodzić, ale on nalegał..To co zgadzasz się??
-No dobrze, czemu nie. a gdzie??
-W dyskotece..
-A mogę kogosprzyprowadzić??
-W sumie..to tak
_____________________________________________________________
W dyskotece.
Ivan czeka na Santiaga. Nagle podchodzi do niego Marija:
-Cześć na kogo czekasz??
Zawiedziony chłopak:
- co ty tu robisz??
-Tańczę jak widać, może się przyłączysz??
-Nie wiem czy to dobru pomysł..
-No chodż to tylko jeden taniec
Dziewczyna ciągnie go za rękę
_____________________________________________________________
W domu Wiktorii.
Wiktoria mowi do mamy:
-No mamo to możesz mi teraz dokończyć..to co zaczęłas
Nagle słychać dzwonek do drzwi. Wiktoria otwiera.
-A co ty Sandro…-z lekkim zawiedzeniem..
-Mogę wejść? Przeszkadzam?
-Nie no co ty..chodżmy do mnie.
Wiktoria zwraca się jeszcze do mamy:
-Mamo dokończymy później rozmowę! Tylko nie próbuj się wykręcać!! Czekaj tu na mnie koniecznie!!
Dziewczyny wbiegają po schodach na górę
W dyskotece
_____________________________________________________________

Do Ivana podchodzi Santiago:
-Cześć stary-Podają sobie ręce.
-Hej!
-A co ty taki zdyszany??
-A tańczyłem przed chwila..
Zdziwiony Santiago:
-Tańczyłeś?? A z kim??
-Z twoją siostrą…wyciągnęła mnie i nie miałem innego wyjścia, bo by się na mnie obraziła…
-Oj ta mała się doigra. Słuchaj mam do Ciebie taką sprawę
-Jaka to sprawa??
-Zadzwoniłem do Wiktorii i umówiłem się z nią jutro na wieczór ..
-No brawo-śmieje się Ivan
-Oj czekaj daj mi dokończyć.. chodzi o to, ze wy tam musicie być.
-Co my?? Po co??
-Tak wy to znaczy ty i Sandra. Powiedzałem Wiktorii, że to ty zaplanowałes to spotkanie…będziecie??
_____________________________________________________________
Do Bogoty przyjeżdża Gonzago. Wysiada z taksówki i wyciąga telefon z kieszeni. Zaczyna dzwonić..
-Czemu ona nie odbiera-zastanawia się chłopak. Będę musiał zatrzymać się w jakimś hotelu.
Zdenerwowany Gonzago mówi do taksówkarza:
-Proszę zawieść mnie di jakiegoś najbliższego hotelu! A i hotel ma być elegancki, a nie jakieś ..nie wiadomo co!!
-Dobrze proszę pana.
_____________________________________________________________

W domu Wiktorii
Sandra pyta Wiktorię:
-Opowiedz czemu tak bardzo chciałaś się spotkać??
-A chciałam zapytać Cię o kilka rzeczy…
-Pytaj śmiało
-Po pierwsze czemu mi nie mówiłaś , że Santiago jest taki przystojny??
-A więc jednak coś zaiskrzyło??
-Nie.. ale naprawdę jest niezły. Nie wiedziałam, ze wyrośnie na takiego przystojniaka. A jutro się spotykamy w dyskotece.
-A to super. We dwoje??
-Nie no co ty? Przecież w wy idziecie z nami..
-Co?? Pierwsze słyszę
-Przecież sam Ivan to zaproponował..
-My idziemy jutro na basen…
_____________________________________________________________

Nastaje ranek w domu Wiktorii słychać dzwonek do drzwi. Zaspana dziewczyna otwiera drzwi:
-Gonzalo???
-------------------------------------------------KONIEC-----------------------------------------------------






Odcinek VIII
-Spodziewałaś się kogoś innego??
-Witaj... nie, ale zdziwiłeś mnie ….
-Przyjechałem już wczoraj, ale nie odbierałaś telefonu, więc postanowiłem wpaść dopiero dzisiaj..
-Ojej przepraszam, ale gadałam z przyjaciółką i tak jakoś wyszło..Siadaj
Gonzago siada na Knapie
-Jak minęła Ci podróż??
-A jak miała minąć normalnie… wielkie mi coś godzina lotu samolotem.
Po schodach schodzi Cristina
-Córeczko kto to jest??
_____________________________________________________________
Santiago otwiera drzwi do pokoju siostry
-Wstawaj młoda
Chłopak zrzuca z niej kołdrę
-Santiago daj mi spokój, głowa mnie boli!
Roześmiany chłopak:
-Ładnie to tak było wczoraj pić??
Marija wstaje z łóżka
-Ale wcale dużo nie wypiłam!
-Dobra, dobra myślisz, że jestem głupi??
-Nie!!
-Musisz ograniczyć trochę te imprezki, z chłopakami!!
_____________________________________________________________

W domu Wiktorii
-Mamo poznaj Gonzala- to mój chłopak
-Bardzo mi miło!
Chłopak całuje Cristinę w rękę
-Witam Panią!
Oczarowana kobieta:
-Napije się pana czegoś??
-Bardzo chetnie dziękuję
_____________________________________________________________
Na basenie
Sandra siedzi w jackuzi. Podchodzi do niej Ivan.
-Witaj kochanie!
Poważnym głosem Sandra:
-Jestem obrażona! Spózniłeś się!
-Przepraszam, ale póżno wstałem..
-Tak, tak..
-Spróbuję Ci to dzisiaj wynagrodzić
-W jaki sposób??
-Zobaczysz..a teraz wyjdż już z tego jackuzi!!
-Nie!!
Chłopak bierze ja na ręce i razem z Sandrą wskakuje do basenu. Słychać tylko krzyk dziewczyny:
-Aaa!!
_____________________________________________________________
W domu Wiktorii
-Gonzalo mam pytanie….
-Mów śmiało kotku…
-Przyjaciele zaprosili mnie dzisiaj do dyskoteki, pomyślałam, że pójdziesz ze mną i ich poznasz…co ty na to??
-Świetny pomysł. Z przyjemnością ich poznam!
Wiktoria się uśmiecha
-Cieszę się.
Przychodzi Cristina i podaje kawe.
_____________________________________________________________
W firmie
Angelika przynosi Rubenowi kawę
-Dziękuję! Ale to nie należy do Pani obowiązków
Dziewczyna uspokaja Rubena:
-Spokojnie proszę pana. Poproszono mnie o to, bo jedna pracownica zachorowała..
-I tak zrobie porządek…niektórzy przesadzaja
-Proszę nie przesadzać, ja robię to z wielką chęcią
_____________________________________________________________

Na basenie
Sandra i Ivan pływają. Ivan Krzyczy:
-Wybaczysz mi kochanie??
-Oj nie wiem. Musisz mnie dogonić wtedy pomyślę. –Sandra zaczyna szybciej płynąć , chłopak ją dogania.
-I jak?? Dogoniłem Cię!!
-No dobrze, ale jest jeszcze jeden warunek. Musisz mnie pocałować.
Ivan całuje Sandrę
_____________________________________________________________
Marija wychodzi z domu. Przed wyjściem spotyka matkę.
-A ty znowu idziesz na jakąś imprezę??!!??
-Tak. A co?? Skończyłam 18 lat więc mi nie zabronisz
-Może i nie zabronie, ale proszę żebyś tyle nie piła!!
-Co już Santiago Ci nagadał??!!
-Nie nie nagadał, ale sama widze co się dzieje!!
-Jasne… zostaw mnie w spokoju!!
-Marijo jak ty się zachowujesz??
Dziewczyna wychodzi i nie zwraca uwagi na wołanie matki
_____________________________________________________________

W dyskotece
Santiago siedzi przy barze i czeka na Wiktorię. Dziewczyna podchodzi do niego z Gontalem i wita się z Santiagiem.
-Cześć poznaj..
--------------------------------------------------KONIEC----------------------------------------------------



Zapraszam was na mojego nowego bloga. Będę na nim pisała własną telcie...ale mam nadzieję że pomożecie mi wybrać jaką (napisałam 5 tytułów i czekam na komentarze). Oto adres:
www.gwiazdy-telenowel-paola-gato-oraz-telenowele.blog.onet.pl
Marica;**
PostWysłany: Wto 10:43, 19 Lut 2008    Temat postu:

okey śliczne Smile
marta*
PostWysłany: Śro 14:28, 06 Lut 2008    Temat postu:

Przepraszam ze teraz nie pisałam odcinków i szybko nie napisze noiestety nie mam internetu, ale jak mi zacznie działać to obiecuję, że napisze 2 odcinki pod rząd..,
marta*
PostWysłany: Nie 0:23, 20 Sty 2008    Temat postu:

Strasznie przepraszam, ale poprosiłam moją siostrę o pomoc żeby mi zaczęła pisać telcie i widać efekty. Zaczęła i wyłączyli mi prąd więc niestety, ale zobaczyłam to przed chwilą bardzo przepraszam że sie nie zalogowałam i wogóle mam nadzieje że moderator to usunie...

VI Odcinek
Minęło 10 lat.

Wiktoria ubrana w piękną sukienkę wysiada z samolotu. Podbiega do niej Sandra:
-Hej! Nareszcie jesteś! Nie mogłam się Ciebie doczekać.
-Ja też. Lot się przedłużył, a ja niestety nie miałam na to wpływu.
Zawiedziona Sandra:
-Szkoda…ale ty się zmieniłaś przez te pół roku!
-Ty też…a jak przygotowania do ślubu??
-W porządku, później ci opowiem. A gdzie zostawiłaś chłopaka??
-Zaraz Ci powiem, ale może wejdźmy do jakiejś knajpki żeby spokojnie pogadać, taki tu chaos.-Dziewczyna rozgląda się po lotnisku.
_____________________________________________________________
W domu u Santiaga. Chłopak rozmawia z Ivanem:
-Dzisiaj przyjeżdża Wiktoria pewnie się nie możesz doczekać??
-Wiesz… sam nie wiem. Nas już nic nie łączy. Ja mam dziewczynę, ona pewnie chłopaka. Ciekawy jestem jedynie jak wyglada, czy się dużo zmieniła. Przecież nie widziałem jej od 5 lat.
-No tak. A opowiedz mi jeszcze raz jak to było!
-Nie wiem czy to ma sens…
-Proszę!
-No dobra. Odwiedzałem ją co miesiąc, albo ona mnie. Częściowo to była wina moich rodziców. Nie chcieli mnie do niej puszczać, a gdy się wymknąłem zagrozili szkołą z internatem.
____________________________________________________________-

W domu Wiktorii. Cristina rozmawia z koleżanka:
-Wiktoria już pewnie przyjechała, ciekawe czy zostanie tu na dłużej. Jak myslisz??
-Sama nie wiem. Zależy co robiła w Hiszpanii. Może zostać jak ma tu coś lub kogoś…
Cristina wstaje z krzesła i podchodzi do okna
-Myślisz? Mam nadzieję, ze nie będzie chciała wrócić do tego Santiago, chociaż z jednej strony…
-Co masz na mysli?
-Wiesz..
_____________________________________________________________
Wiktoria rozmawia z Sandra w kawiarni. Zaniepokojona Sandra:
-No powiedz co z Emanuelem??
-Trochę mnie zdenerwował. Bo powiedział, ze ma jeszcze jakieś sprawy do załatwienia… . Pewnie przyjedzie jutro.
-Skoro tak powiedział to pewnie tak będzie. Swoją droga szkoda, ze nie jesteś z Santiagiem.
-Nie wiem.. ale proszę ci nie mówmy już o tym. Powiedz jak spisuje się twój narzeczony??
-Świetnie. Jest taki kochany i czuły. Uważam go za ideała mężczyzny. Codziennie kupuje mi prezenty.
-Cieszę się. Wiesz co może wracajmy powoli do domu. Opowiesz mi dokładniej po drodze. Chce się rozpakować, przywitać ze wszystkimi i odświeżyć..
_____________________________________________________________
Marija zbiega ze schodów
-Mamo idę spotkać się z kolegą!
-Dobrze idź córuś tylko nie wracaj za późno!
-Będę jak najwcześniej się da. A u Santiago ktoś jest??
-Tak Ivan…
-Ivan??
-Tak, a co on Cię tak interesuje? Przecież ten chłopak niedługo wychodzi za mąż.
-Tak wiem wiem..To ja już lece papa
_____________________________________________________________

W pokoju Santiago:
-A tak pamiętam. Mów dalej.
-Ja bałem się do niej jeździć, a Wiktoria mnie nie odwiedzała, bo pani Cristina powiedziała jej, ze mam dziewczynę. Gdy miałem 18 lat pojechałem do niej, ale ona miała chłopaka…
-A tak pamiętam byłeś wtedy taki przybity.
Santiago smutnieje
-Tak…ostatni raz widziałem ją na pogrzebie jej ojca. Miała wtedy 19 lat i była taka piękna. Bardzo wtedy cierpiała.-Chłopak przypomina sobie ta chwilę
_____________________________________________________________
Cristina z koleżanką:
-Rodzice Santiago się teraz wzbogacili. Po śmierci Rubena nasza firma zbankrutowała i oni odkupili od nas większość akcji. Więc może by było lepiej, gdyby Wiktoria zaczęła się znowu spotykać z tym … z tym Santiagiem.
Kobieta przypomina sobie dzień bankructwa
_____________________________________________________________
Santiago i Ivan wychodzą z domu. W tym samym czasie Wiktoria i Sandra wysiadają z taksówki.
-Dziękujemy już wysiądziemy-zdenerwowana Wiktoria
Dziewczyna płaci taksówkarzowi i zamyka drzwi.
-No już niedaleko. Daj pomogę Ci.- Sandra bierze jedną walizkę od Wiktorii .Dlaczego właśnie tu wysiadłyśmy. Przecież jesteśmy w pobliży domu Santiago.
-Daj spokój. Oj po prostu chciałam jeszcze pogadać.
_____________________________________________________________
Santiago i Ivan rozmawiają pod furtką domu chłopaka.
-Odprowadzić Cie??
-Jak chcesz…
-Może kawałek
-Dobra dobra
_____________________________________________________________
Wiktoria i Sandra dochodzą do domu Santiago
Zadowolona Sandra:
-Zobacz kto tam stoi..- pokazuje na dom Santiaga
Wiktoria patrzy na Santiago. Również chłopak zerka na nią z daleka…
--------------------------------------------------------KONIEC----------------------------------------------
Gość
PostWysłany: Sob 20:51, 19 Sty 2008    Temat postu:

minelo 10 lat
wiktoria
marta*
PostWysłany: Wto 20:11, 01 Sty 2008    Temat postu:

[Dzieuję bardzo wzajemnie Smile :*
Klaudynka...xD
PostWysłany: Pon 9:59, 31 Gru 2007    Temat postu:

W Nowym roku życzę tego,
Byś nie zapomniała starego.
Byś pamiętała dobre chwile,
I sylwestra spędziła mile.
Szalonej zabawy do samego rana,
Mało procentowego szampana,
Byś do domu trzeźwa wróciła!
Gdzieś po drodze nie przewróciła...
To już wszystkie me życzenia
A więc życzę powodzenia! Wink
Pozdrawiam..Wink

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group