Amor Prohibido..**(Pdg 2)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 35, 36, 37 ... 50, 51, 52 Następny

Klaudynka...xD

Tak..na pewno będzie do 15... Very Happy

Mnie tez nie bedzie bo ide do kumpeli na ost odcinek Lmeee... Very Happy

Więc mmusze dac do 15.. Very Happy

luzmi

no mudisz, to siła wyższa ... heh Smile

Klaudynka...xD

Heh dokładnie... Smile

I tak dla was pisac to przyjemnosc... Very Happy

luzmi

to bardzo dobrze Smile

Klaudynka...xD

To fajnie.. Smile

No więc ja już mykam..bo jak to mówiliśmy siła wyższa nadchodzi czyli mój brat..hehe...papa...:*:*

luzmi

no a mnie amma ściąga papa***

Klaudynka...xD

Heh..no to już dzisiaj... Smile

Wyrobie się...:*:*:*:*
Więc streszczenia już niebawem.. Very Happy

Klaudynka...xD

Dzisiaj już 14 odcinek.. Smile

Dziękuje Wam za miłe opinie na temat tej teli...:*:*:*:*

Odcinek14:
Gdy wszyscy rano wstali od razu po zjedzebiu śniadanie wyruszyli do Santa Clary...
Dawno tam nie byłam-powiedziała Norma.
Tak to prawda-powiedziała Jimena.
I co zastanowiliście się juz nad imieniem dla dziecka-spytał Juan.
Nie jeszcze nie-odpowiedział Oscar.
A moze Franco..imię bo wujku co?..spytała Franco..
Oszalałeś chyba-powiedział Oscar śmiejąc się.
No co nie ukrywam że jestem nosicielem bardzo eleganckiego imnienia...Oscar-powiedział Franco.
Mój synek..W tym momęcie wtrąciła sie Jimena..
Kochanie a skąd masz taką pewność,że to będzie chłopczyk-spytała.
Przeczuwam-odpowiedział z usmiechem.
*********************************************************
Na hacjendzie Elizondo panowała miła atmoswera Gabriela i Martin wraz z Juanem Davidem wybrali sie na spacer...
Babciu podejdż pokarze ci cos-powiedziała Juan David.
Juz ide kochanie-odpowiedziała.
Co tam masz?-spytała.
Zobacz babaciu jaka smieszna-powiedziała.
Wnusiu a wiesz co to jest-spytała.
No babciu a kto by nie wiedział..to zwyły robaczek-powiedział.
Nie takie zwykły to biedronka-odpowiedziała i wzięła ja na reke.
Dziadku zobaczy babcia wzieła ja na reke.-powedział.
Ajjj Juan David...jak się ciesze,ze przyjechałeś-powiedziała...
Idż pobaw się a jak jeszcze cos znajdziesz to mnie zawołaj-powiedziała Gabriela i pocałowała Juana Davida.
Cieszysz się,ze przyjechał-spytał Martin.
Oczywiście tato,jak inaczej..przeciez to mój wnuk-powiedziała.
Tak tylko szkoda,że wcześniej nie mogło się tak układać-powiedziała.
Nie myśl teraz o tym,najwazniejsze,ze zrozumiałaś swoje błędy...
********************************************************
Tymczasem wszyscy dojechali juz na miejsce...
Macie bardzo sliczny dom-powiedział Juan.
Tak gdy byłysmy małe spedzalismy tu wakacje razem z rodzicami-powiedziała Sarita.
Pozwólcie...razem z Jimeną pójdziemy sie przejśc-powiedział Oscar.
Wejdżmmy do środka-powiedział Franco.
Tu jest pieknie-powiedział Juan.
Tak powietrze jest takie zdrowe-powiedziała Norma.
Masz racje...pójdzmy cos zjeść bo naprawdę zgłodniałem-powiedział Juan.
********************************************************
Gdy Oscar i Jimena spacerowali doszli do pieknego wodospadu..Wtedy każdy znich przypomniał sobie ich pierwszy raz...
Jimeno..pamiętasz to miejsce-spytał Oscar.
Tak jest naprawdę magiczne-odpowiedziała i pocałowała Oscara.
Wtedy nie przypuszczałem,ze kiedys bede z Tobą-powiedział.
Tak ja też..a teraz popatrz jestesmy razem i spodziewamy sie naszego ukochanego dziecka.
Kochanie tak Cie kocham-powiedział.
Ja Ciebie też..,chodżmy dalej..-powiedziała.
********************************************************
Tymczasem :
Hacjenda Elizondo:
Gabriela uśpiła Juana i zasnał w swoim dawnym pokoju,po spacerze był bardzo zmeczony.Martin został jeszce na dworzu,bo chciał porozmawiac z Olegariem.Gabriela słabo sie poczuła i poszła do pokoju,gdy weszła zadzwoniuł telefon...
Halo-powiedziała.
To ja Aljandro-odpowiedział.
Alejanndro!?Myślałam,ze już nie zadzwonisz-powiedziała z radością..
Alez kochana skad,przecież mówiłem ci,ze mi na Tobie zależy.
Tak wiem..ale myślałam,że już nie wrócisz..powiedziała.
Ja miałbym do ciebie nie wrócić..?przeciez cię kocham i nigdy cie nie zostawie..wrócę do ciebie i zdobęde Cię..-powiedział.
Ach Alejandro jestes niezwykły,juz nie mogę sie doczekac kiedy przyjedziesz-powiedziała.
Zrobie wsztko,aby nastąpiło to jak najszybciej ukochana,a teraz wybacz musze kończyć mam spotkanie zadzwonie-powiedział.
Żegnaj kochany-odpowiedziała i rozmarzona położyła sie na łóżko.
*******************************************************
Tymczasem Santa Clara...
Wszyscy zasiedli do wpólnej kolacjii na dworzu...
Slyszeliścia najnowszą nowinę-spytał Oscar...
O jaka nowinę chodzi..ty plotkarzu?-spytał Juan.
Chwila chwila..braciszku to nie jest plotka too fakt..
No mów kochanie-powiedziala Jimena.
Gdy byłem na spotkaniu dowiedziałem sie,że Benito i Belinda biora slub za tydzien-powiedział.
Co takiego-spytal Franco i wybuchnął smiecheem,,,
*****************************************************
W hacjndzie Elizondo wszyscy juz kładli się juz spać..
Gabriela nie mogła zasnąć..wciąż myslała o Alejandrze,nie mogła w to uwieryć,ze ponownie sie zakochała.
Spoglądała w okno i myslała o ukochanym..w pewnym momęcie zauważyła mężczyznę,który błąka sie po podwórku dziwnie przebrany z bronią w reku...
***************************************************
***************************************************
A teraz fotka z bohaterami Pdg... Very Happy

dzosia

O super odcinek,... ale ten nieznajomy, brrr Gabi pewnie umiera ze strachu Very Happy

luzmi

świetnma focia i streszczonko marin tak fajnie tu wygląda Smile